NIC, no właśnie, prawie nic wczoraj nie zrobiłam, choć kramik scrapowy rozłożóny w kuchni, nawet ślubny nie psioczy......
Zrobiłąm bazę składaka 15x15, ponaklejałam papiery................ i koniec. Wena odpłynęła...............
mam nadzieje ze 21.06 wypali w Krakowie i bedę mogła pożerować na innyc wenie, bo inaczej chyba zakończę swoją przygodę.....................
melduję się w odwiedzinach :)
OdpowiedzUsuńnie martw się o wenę - najwyraźniej i ona ma lepsze i gorsze dni :)