Strony

wtorek, 24 marca 2009

Album kopertowy-tydzień 3 , Spotkanie i Anioł

Photobucket

To najpierw Album może ;)
Mijający tydzień pełen był chwil refleksji, trudnych decyzji i niezbyt dobrych wiadomości. W tym wszystkim bardzo pomagała mi myśl i świadomość, że mam dwóch wspaniałych synków, którzy kochają mnie miłością bezinteresowną i czystą.
To wokół nich kręci się głownie mój świat i to dla nich warto robić wiele rzeczy i wyrzeczeń. Więc to Oni obaj są "tematem" tego tygodnia.

The passing week was full of reflections, hard decisions and not so good news. One thought kept me going through these hard times, the fact that I have two wonderful sons who love me with pure love.
My world is revolving around them and it is for them that I am willing to make sacrifices and do anything. That is why they are the "topic" of this week.


Photobucket
Photobucket
Photobucket

Nastepna rzecz, która mnie spotkała w mijający tydzień to świetne spotkanie w Krakowie, na które przyjechały babolki z połowy Polski. No było po babsku-czyli gwarno, wesoło i smacznie. I niespodziankowo. Chciałam zaskoczyć Nowalinkę dając jej wiosenny obrazek, a tym czasem to Ona zaskoczyła mnie. I to tak bardzo wzruszająco.
Dostałam od Niej Anioła dla Pafka do powieszenia nad łóżeczkiem. Anioł jest cudny, delikatny, dopracowany i taki Nowalinkowy.I wyściskałam te babę kochana za to bo miałam aż ślozy w oczach normalnie.

The next thing that happened this last week is a great meeting in Krakow. The gals came from different parts of Poland. And it was a typical girls meeting- loud, happy and tasty. Moreover, surprising. I wanted to surprise Nowalinka by giving her a spring picture, however, she surprised me. And it was really touching. She gave me an Angel for Pafik, the one to hang above his bed. The Angel is beautiful, delicate, and well touched up. And I hugged this lovely woman for that Angel who put tears in my eyes.

Photobucket

Jak widać Anioł trafił na właściwe miejsce i jest mu tam baaardzo dobrze.
Photobucket

Niestety, na spotkaniu mój aparat odmówił posłuszeństwa ( pewnie z przejęcia) i mimo kilku fotek, żadna nie jest ostra na tyle by ją pokazać. Tak więc u mnie relacji nei będzie , ale jest obszerna u Finn,Nowalinki i kilku dziewczyn jeszcze.

4 komentarze:

  1. Buuu, Mona to teraz ja mam mokre ślipia!!! Dziekuje Ci Kochana :** za to ciepłe przyjęcie i miłe uściski :)
    U mnie taka śliczna wiosenna karteczka stoi na parapecie i inspiruje twórczo, a jakże :D
    Dopiero w domu moge sie nią w pełni nacieszyć i docenić, bardzo Ci dziękuję za tą wiosenną niespodziewajkę :)
    Zdjęcie aniołka potem ukradnę, mam nadzieję, że będzie przynosił mnóstwo szczęścia, bo zaszyłam mu to i owo ;)

    A albumik jak zwykle, to co najważniejsze i najpiękniejsze w nim umieszczasz - zazdraszczam, bo ja cos nie mam zacięcia do albumików :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowalinko-- podesle ci na mail anioła ;) a ty obfocz karteluszke dla mnei ;) i dziekuje za zaszywaję w aniołku-niech się stara teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie fantastyczne zdjecia tym tygodniu powstały... chłopcu cudni - faktycznie sa najlepszym powodem do tego eby się niezałamywac... wiem z autopsji, że nie ma lepszej mobilizacji do pokonywania wszelkich problemów, kłód pod nogami... znoszenia więcej i więcej niegodziwości... hmmm, przykre że nie można po prostu sobie być i rozkoszowac sie szczęściem. Piękne wpisy...
    Trzymam kciuki, my kobiety jesteśmy dzielne i ze wszystkim damy sobie rade, pamiętaj. A wylewanie emocji na papier dobrze robi - sprawdziłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo optymistycznie! tak trzymaj i tego się trzymaj!

    uściski )****

    chwilka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze. :**