Zapracowana jakaś jestem ;P hehehe
Oczywiscie przygotowania do Świąt ida pełną parą i nawet nie wiem jak to sie stało, że nie planując UPIEKŁAM PIERNICZKI! to chyba jakas blogowo-facebookowa plaga czy co????
W każdym razie upiekłam, mało tego OZDOBIŁAM lukrem, dwoma warstwami.............. czy ja napewno sie dobrze czuję????
Pochowałam w pudełka ( mimo że piekłam wersję "soft") -głownie ze względu na łakomczuchy domowe ;) dla nich i setka pierniczków to nie problem o_0.
a oto i moje niespodzianki:
i śnieżynka, wzór z którego jestem najbardziej zadowolona :) i dumna
WOW! Niesamowicie wyglądają! Ta plaga, jak ją nazwałaś, przyprawia mnie o niepohamowany ślinotok! Bardzo apetycznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBomba!
OdpowiedzUsuńMoje są niepolukrowane i boję się je tknąć, by nie zepsuć ;-P
Jak się tak rozpędziłaś, może Ci podrzucę moje pod, że tak, powiem, lukier, hę?
Buźka!
to jak już się rozpędzisz przy kulkowych to ja ze swoimi przyjadę :D
OdpowiedzUsuńwow, jestem pod wrazeniem :) a te ozdoby lukrowe!! no no ! mi na tyle nie starczyło cierpliwości, dziewczyny mazały i wlepiały co i gdzie chciały :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń