Nadal nie moge złapać rytmu scrapowania. Albo mi wychodzą gnioty albo nic. Az w końcu Ania wyslała mi swoją prace do liftotwania na "za dwa dni".
Trzeba się wdrożyć od nowa więc podjęłam wyzwanie. Nie wiem jak wyszłam, czy na tarczy czy z tarczą, ale zrobiłam taki scrap, z najnowszym zdjęciem moich urwisów.
A tymczasem zaczynam zaklinanie pogody na święta, bowiem w tym roku wybywamy do Niedzicy!
wyszła! :)
OdpowiedzUsuń