Strony

sobota, 23 października 2010

lalalalala ale było fajnie :D

no nareszcie nadeszła sobota i z nią Scrapfest!
Było jak zwykle obłednie, co tu duzo pisać-kto był ten wie-kto nie był-niech żałuje.
Sklepy obecne nie zawiodły z zatowarowaniem, warsztaty sie odbyły ( wyjatkowo kreatywne co poniektóre ;) ) i ilość osób była pokaźna.

mam takie mini-mini pierwsze wzestawienie fotograficzne. Oby jak najszybciej pojawiały sie na blogach kolejne!

o, np u Madziozy,Immacoli i CUDNE fotki u Ani_Marii - koniecznie do nich zagladnijcie

wrzało i huczało:


a w sklepach pełne "półki"






były też rozmowy






oglądanie cudnych scrapów Ani-Marii (pod czujnym okiem właścicielki ;) )




pozowania (co poniektórzy nie mogli powstrzymać swoich żądz ;) )






no i oczywiście warszaty:
- Kamaftut




- Art-Jurnal
(Nulka dzielnie sprawdza liste obecności)


A Jaszka ekspresyjnie tłumaczy zawilości tworzenia:



Na warsztatach dobre miejsce to polowa sukcesu ;)


a na koniec..............nic juz prawie nie zostało ;)

14 komentarzy:

  1. Potwierdzam było cudownie i załapałam się na jedno zdjęcie (w tym białym sweterku obok Asicy P. to ja) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uduszę Cię, Mona za tę fotkę z ciachami:P
    Cudnie było, ach ach:*

    OdpowiedzUsuń
  3. te najlepsze dopiero nadchodza..jak sie Nula i AM wywnętrza ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście żałuję, że mnie nie było... Widzę tylko w ułamku co straciłam i jestem potwornie zła, że choróbsko wzięło górę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha! Ja też się na paru załapałam, ale niestety od tyłu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja też na warsztatach u Kamaftut, pierwsze zdjęcie po prawej stronie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale teraz żałuję że nie byłam. Ale ten Kraków tak daleko...

    OdpowiedzUsuń
  8. o widzę, że się na kilka zdjęć załapałam i chyba na każdym coś mówię :D
    i moje nogi się załapały :)

    zapomniałaś wspomnieć o loży szyderców na warsztatach z art-journalu, gdzie się biedna Ibisek aż popłakała :)
    ja własnie zgrałam zdjęcia i też się będę uzewnętrzniać

    OdpowiedzUsuń
  9. imma--bo pisałam normalnie jak w ukropie, na szybko, tak mnie paliły te fotki w aparacie ;)

    czekam na reszte relacji

    OdpowiedzUsuń
  10. Noooo nasza loża była debeściarska :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mona, że Ty taka fajna babka to ja się normalnie ... spodziewałam :) po prostu jesteś super babka, dzięki za podwózkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. no Mona, fotorelacja pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze. :**