no nareszcie nadeszła sobota i z nią Scrapfest!
Było jak zwykle obłednie, co tu duzo pisać-kto był ten wie-kto nie był-niech żałuje.
Sklepy obecne nie zawiodły z zatowarowaniem, warsztaty sie odbyły ( wyjatkowo kreatywne co poniektóre ;) ) i ilość osób była pokaźna.
mam takie mini-mini pierwsze wzestawienie fotograficzne. Oby jak najszybciej pojawiały sie na blogach kolejne!
o, np u Madziozy,Immacoli i CUDNE fotki u Ani_Marii - koniecznie do nich zagladnijcie
wrzało i huczało:
a w sklepach pełne "półki"
były też rozmowy
oglądanie cudnych scrapów Ani-Marii (pod czujnym okiem właścicielki ;) )
pozowania (co poniektórzy nie mogli powstrzymać swoich żądz ;) )
no i oczywiście warszaty:
- Kamaftut
- Art-Jurnal
(Nulka dzielnie sprawdza liste obecności)
A Jaszka ekspresyjnie tłumaczy zawilości tworzenia:
Na warsztatach dobre miejsce to polowa sukcesu ;)
a na koniec..............nic juz prawie nie zostało ;)
Potwierdzam było cudownie i załapałam się na jedno zdjęcie (w tym białym sweterku obok Asicy P. to ja) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńUduszę Cię, Mona za tę fotkę z ciachami:P
OdpowiedzUsuńCudnie było, ach ach:*
ooooh super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńte najlepsze dopiero nadchodza..jak sie Nula i AM wywnętrza ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście żałuję, że mnie nie było... Widzę tylko w ułamku co straciłam i jestem potwornie zła, że choróbsko wzięło górę...
OdpowiedzUsuńHa! Ja też się na paru załapałam, ale niestety od tyłu :)
OdpowiedzUsuńI ja też na warsztatach u Kamaftut, pierwsze zdjęcie po prawej stronie :)
OdpowiedzUsuńAle teraz żałuję że nie byłam. Ale ten Kraków tak daleko...
OdpowiedzUsuńo widzę, że się na kilka zdjęć załapałam i chyba na każdym coś mówię :D
OdpowiedzUsuńi moje nogi się załapały :)
zapomniałaś wspomnieć o loży szyderców na warsztatach z art-journalu, gdzie się biedna Ibisek aż popłakała :)
ja własnie zgrałam zdjęcia i też się będę uzewnętrzniać
no super!!!
OdpowiedzUsuńimma--bo pisałam normalnie jak w ukropie, na szybko, tak mnie paliły te fotki w aparacie ;)
OdpowiedzUsuńczekam na reszte relacji
Noooo nasza loża była debeściarska :D
OdpowiedzUsuńMona, że Ty taka fajna babka to ja się normalnie ... spodziewałam :) po prostu jesteś super babka, dzięki za podwózkę :)
OdpowiedzUsuńno Mona, fotorelacja pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuń