Niedziela była świetnym dniem, spędzilismy ją u znajomych , Wito miał do zabawy swoją ulubioną koleżankę a ja swoja do rozmów. Wszystko okraszone świeżym sniegiem, który nie mógł spowodować nic innego jak świetna zabawę w rzucanie snieżkami.
Od jutra ciężka praca przed Witkiem, więc bardzo się cieszę, że dziś się wyszalał. :)
dobrze, że chociaż dzieciaki cieszy ten śnieg! ja patrzeć nie mogę w stronę okna....
OdpowiedzUsuńale czemu tylko dzieciaki?? mnie tez baaardzo cieszy ten snieg. uwielbiam ! własnie ogladam za oknem cudną zadymkę :)
OdpowiedzUsuńhmmm, no ja coś za zimą i śniegiem nie przepadam ostatnio... starość?
OdpowiedzUsuń