Strony
▼
sobota, 31 stycznia 2009
Drugi dzień
Tak,. to już drugi dzień jak chorujemy, ja i K. w związku z tym trwa izolacja dzieci od K. Ale dziś to ja bardziej zaniemogłam, więc Wito powedrował do dziadków , a ja został w lecznicy z Pafikiem.
Pomiędzy snem a jedzeniem postały dziś takie oto fotki, mojego gadulińskiego i nawet śmiech udało się w końcu utrwalić. Tak więc podziwiajcie ;-)
czwartek, 29 stycznia 2009
Love
A nas zmiotło............ choróbsko. K leży ledwo żywy-grypsko, ja siedze i chodzę ledwo żywa-gardło i zatoki, dzieci--- oby jak najdłużej zdrowe,albo wogóle od nas nie złapały............A ta karteczka to mi bardzo rozświetliła dzisiejsze popołudnie. Może komuś sie spodoba ;-). Dostepna w Wylęgarni.
Barbarella nagrodziła mnie i zobowiązała do mini-spowiedzi.
Zasady przyznawania nagrody:
Należy wymienić 5 rzeczy, od których jest się "uzależnionym",bez których nie można żyć, a nagrodę przyznać kolejnym 5 osobom,których blogi lubimy/odwiedzamy.
uzależnienia:
1.Mały cycacz Pafciu i Duży nie-cycacz Wito
2.Ukochana kawa ( do zobaczenia za kilka miesięcy!)
3.Internet ( tak, tak czas się przyznać ;-) )
4.Samochód
5.Słodycze ( ponowne spotkanie dopiero wspólnie z kawą )
Ja zapraszam do zabawy: ( hehehe ciekawe czy do mnie zaglądną ;-) )
Jaszkę-wariatkę, Finnabair, Karolę ( ubóstwiam te delikatne prace !), Agnieszkę ( precyzja godna podziwu !) i Chwilkę ( jak dobrze że jesteś !)
środa, 28 stycznia 2009
Notesowo-grungeboardowo i..... kartki
Postanowiłam wykorzystać śliczny pasiasty Grungeboard Tima Holtza i zrobiłam z niego okładki notesów. Sam Grungeboard jest cuuudny w dotyku, jak najmilsza skórka, tak więc musiałobyć "fakturowo" i napisy są z filcu a tab na tasiemkowej zakładce z płotna. Całośc tworzy więc różnorodność faktur. W sam raz do "macania" :)
Założenie dwukolorowe-- brąz "męski" i do pary czerwony "żeński". Uzupełniają się, mam nadzieję.
A potem zasiadłam do kartek. Wyszły dwie...........
"męski"
"żeński"
oraz kartkowe:
niedziela, 25 stycznia 2009
piątek, 23 stycznia 2009
środa, 14 stycznia 2009
Były sobie kartki trzy
sobota, 10 stycznia 2009
Zima,zima,zima............
czwartek, 8 stycznia 2009
"być kobietą" oraz super mazaki
To może najpierw mazaki. Kochane, Sharpie, kolorowe-choć w znikomej palecie, dostałam je dzisiaj pocztą a darczyńca dostał ode mnei wielkeigo wirtualnego buziaka i łzy szczęścia prawie. Mazaki mają 3 różne grubości, piszą cudownie i powiem ze mam chrapkę na zestaw 24 kolorów ;-) ( mężu nie czytaj ;) ) :hahaha:
A teraz o "byciu kobietą". Tak, jestem nią, i nawet był i jest czas gdy się nią bardzo czuje-np teraz, gdy jestm mamą, ale jakoś zawsze mi było ciążko być taką prawdziwą kobietą-spódniczki, buty na obcasie czy eleganckie stroje.
Mój wpis do albumu Kaszellka, opiera się więc na "definicji" bycia kobietą ;-) dośc przewrotnej i zabawnej, a w gruncie rzeczy dość prawdziwej.
Mam nadzieje, że właścicielka będzie zadowolona :)
wszyscy "malują" tuszami-maluję i ja ;)
A teraz o "byciu kobietą". Tak, jestem nią, i nawet był i jest czas gdy się nią bardzo czuje-np teraz, gdy jestm mamą, ale jakoś zawsze mi było ciążko być taką prawdziwą kobietą-spódniczki, buty na obcasie czy eleganckie stroje.
Mój wpis do albumu Kaszellka, opiera się więc na "definicji" bycia kobietą ;-) dośc przewrotnej i zabawnej, a w gruncie rzeczy dość prawdziwej.
Mam nadzieje, że właścicielka będzie zadowolona :)
wszyscy "malują" tuszami-maluję i ja ;)