no nareszcie nadeszła sobota i z nią Scrapfest!
Było jak zwykle obłednie, co tu duzo pisać-kto był ten wie-kto nie był-niech żałuje.
Sklepy obecne nie zawiodły z zatowarowaniem, warsztaty sie odbyły ( wyjatkowo kreatywne co poniektóre ;) ) i ilość osób była pokaźna.
mam takie mini-mini pierwsze wzestawienie fotograficzne. Oby jak najszybciej pojawiały sie na blogach kolejne!
o, np u Madziozy,Immacoli i CUDNE fotki u
Ani_Marii - koniecznie do nich zagladnijcie
wrzało i huczało:

a w sklepach pełne "półki"



były też rozmowy




oglądanie cudnych scrapów Ani-Marii (pod czujnym okiem właścicielki ;) )


pozowania (co poniektórzy nie mogli powstrzymać swoich żądz ;) )




no i oczywiście warszaty:
- Kamaftut


- Art-Jurnal
(Nulka dzielnie sprawdza liste obecności)

A Jaszka ekspresyjnie tłumaczy zawilości tworzenia:

Na warsztatach dobre miejsce to polowa sukcesu ;)

a na koniec..............nic juz prawie nie zostało ;)