Sobota była pełna wrażen. A zaczęło się od MEGA niespodzianki scrapowej, którą wręczyła mi moja droga
Chwilka.
Nie mogła lepiej trafić i tematycznie i kolorystycznie--- doatałam NIESAMOWITY scrapowy zegar, w którym sobie mogę wymieniać zdjęcia, i który już wisi w pokoju dzieci i odmierza nam czas.
DZIEKUJE Ci kochana paskudo normalnie!!!!! Jest niesamowity!!!!!!!!!!
(zdjęcie podkradlam ;) )A potem już pojechałyśmy na Comiesięczny sobotni Zlot wariatek scrapowych ;)
Frekwencja dopisała,humory jak zwykle też, no i Miako równie nie zawiodła.
Tym razem udało sie także "coś zrobić" oprócz gadania, smiania i kupowania ;-)
Jak widac było to wielostopniowe kolorowanie stempli i bardzo dziekuje Oliwiaen za kursik Magnoliowy :) i prze-cenne i ciekawe rady z chusteczkami. muuua


Co poniektórzy, oprócz tego że robia boskie albumy i scrapy, potrafią fantastycznie zająć sie dzieciakami..... ( K-Maja--bedę pamiętać o tym!!!!!!!! )
były smakołyki i życzenia i zaległe prezenty urodzinowe
No i oczywiście "SZAŁ ZAKUPÓW".
Mina Oliwiaen--BEZCENNA!!!!
Widać, wszyscy trenują przed Kwietniowym CRAFTSHOW ;)
Po wiecej fotek wpadnijcie do Rydii i Ludki