3 facetów, 3 królów, 3 korony...... jakos się tak układa w trójki. Wczorajszy wpis do memory booka z użyciem materiałów z SODAlicious. Natchnęło mnie, tycnęło, usiedzieć nie mogłam. Musiałam wykorzystać te zdjęcia. Wprawne oko zauważy lekką zabawę nazwą szczytu ;)
i zbliżenie
3 komentarze:
cudnie im w tych kolorach! i takie dzielne z nich chłopaki że się na te Trzy Korony wdrapali... serio. Tatuś też dzielny, bo na gatunek fitness raczej nie wygląda :) Tym radośniejsze podium pewnie :)
czyli pokrywasz maskę? to białą farba? gesso? za dużo wody tam masz, dlatego się rozmazuje, sprawdziłam :)
O! I nawet biała baza pod "bukiem" jest nowa :) ładna.
Ania, maskę gesso pokrywam, bez wody, a rozmazało sie bo mam rozrzut straszny :D dopiero na to szła woda i farby. A co do 3K to wszyscy byli szczesliwi, ja chyba najbardziej. Ty mi tu meza nie dołuj,moze nie typ fitnes ale wyprawy górskie obce nam nie są :D
super wpis!!! kolory fantastyczne, ach!!!
Po mojej głowie chodzi taka memorybook :) Może coś z tego wyjdzie :> Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz