niedziela, 13 września 2009

Obecna!



Już wróciliśmy.Było cuuuuuuuuuuuuudnie. dzieci zadowolone, my też.
Dzięki późnym wakacjom mam naładowane akumulatory i żadna deprecha mi nie straszna, w końcu jeszcze 2 dni temu kapałam się w morzu :D




4 komentarze:

chwilka13 pisze...

noooo! welcome back :)))))

a z takimi fotkami to nie ma co czekać aż wystygną (tak jak moje) tylko od razu brać się za morskie albumy :)

Ludkasz pisze...

Monka, dobrze Cię widzieć. Cieszę się,ze wracasz tak naładowana, może to się będzie udzielać...;-)
Zdjęcia śliczniutkie, zwłaszcza zęby Pafcia, hehe
Pozdrawiam

HomeScrapHome pisze...

Czyli na depresję najlepsze późne wakacje?? muszę to uwzględnić w przyszłorocznych planach:) fajne fotki i zapowiada się bogaty materiał do oscrapowania!

Jaszmurka pisze...

Nie nooo, bomba!
A zdjęcie Paffacia wymiata! Zębole rulezz :P