No w końcu, chcialoby sie powiedzieć, choc ja sama wcale za nia nie tęskniłam ;) no ale dzieci tak.
Pomimo chorób jakie ostatnio nas nawiedzają, w typie ospa wietrzna, jelitówka.... udało mi się na chwilę wyciagnąć zdrowszą część dzieciarni , na ogród lepić bałwana.
Oczywiście lepieniem w końcu musiałam zając się sama, ale pafciu dzielnie mi pomagał, m.in rzucajac we mnie śniegiem :D
W czasie takich wyglupów powstala mini sesja, którą mam zamiar oscrapować w najbliższych dniach.
A póki co pierwszy scrap.
i jeszcze zbliżeniePomimo chorób jakie ostatnio nas nawiedzają, w typie ospa wietrzna, jelitówka.... udało mi się na chwilę wyciagnąć zdrowszą część dzieciarni , na ogród lepić bałwana.
Oczywiście lepieniem w końcu musiałam zając się sama, ale pafciu dzielnie mi pomagał, m.in rzucajac we mnie śniegiem :D
W czasie takich wyglupów powstala mini sesja, którą mam zamiar oscrapować w najbliższych dniach.
A póki co pierwszy scrap.
Okazało się,że w przedszkolu oprócz epidemIi ospy wietrznej, jest też szkarlatyna...... brrrrr.Oj dlugo moje dzieci posiedzą w domu. A propos ospy, czy znacie jakieś skuteczne metody na przyspieszenie przysychania strupków?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz