poniedziałek, 24 maja 2010

Lusia

dziś powstała w godzinach popoludniowych. W końcu po takich ulewach ślimaki wychodzą i sa wszędzie, więc i Gustaw musiał mieć swojego. teraz ma przyjaciółkę i czas mu mija jeszcze sympatyczniej ;)
Z wielkimi buziakami dla Chwilki!!!! Dzięki kochana za natychniecie ;)

may 24/31 - Lucy is coming

a tu już we 2..............
Gustaw's story-part 7

a tak Gustaw wczoraj spędzał słoneczną niedziele:
may 23/31 - Gustaw's  story - part 2
p.s nie chce nic mówić, ale Pafciu tez bardzo polubił Lusię.

4 komentarze:

Joasia* pisze...

CUDNA!! I jaka romantyczna fotka ;)

chwilka13 pisze...

ooooooooo, jak Ty szybko działasz :)
Gustaw w relaksie jest ujmujący, zazdroszczę, sama bym się chętnie tak wyciągnęła :) a z piękną lusią wyraźnie mają się ku sobie - pilnuj ich ;)))

Flora pisze...

Ty Mona to jakbys adhd miała... ciągle zajęte ręce... jak nie scrapy to szycie albo szydełko... albo co tam jeszcze... a co "najgorsze" wszystko ci ekstra wychodzi!! Lusia boska!!

k_maja pisze...

o małpo przezdolna! nie gadam z Tobą :P