Bardzo oczywiste połączenie,prawda? Ale tym razem nie chodzi o wojnę samą w sobie, ale o grę w karty w "wojnę". Lipcowe popołudnie na działce i Wito grający z kuzynem w karty, Pafciu natomiast w roli obserwatora. Wpis do Memory Book'a, a jako podstawa papiery Amy Tangerine "ready set go".
Boys and War? Yes, it's so obvoius, but this time it was about playing cards in "war", my boy and his cousin ,and my younger watched them carefully. It was warm afternoon , outside city and the boys had a fun. Another page in my Memory Book, made with Amy Tangerine papers. TFL!
2 komentarze:
fajny już grubasek z MB :)
zabierz na CS to pomacamy!
Uwielbiam Twoj Memory Book. Wpisy sa fantastyczne
Prześlij komentarz