przy okazji zrobiłam go jako lift na 20 ( już!!!) wyzwanie MAsochistek. Oryginalna praca tutaj
a to mój lift
alfabet i maszyna- scrapki.pl |
troche patetycznie ;P, ale nasluchałam sie przez czysty przypadek tej piosenki Anity Lipnickiej i mnei jakos wzięło ;]
Tymczasem luty neispodziewanie ma sie ku końcowi............... pędzi jak nei wiem co.
Wczoraj bylismy znowu u dentysty, i znowu jestem z Witka bardzo dzielna ( o sobie to juz nawet nei wspomne). No i musialam uwiecznić te chwile:
2 komentarze:
dzielniak! mi od samego patrzenia na zdjęcie ciary po tyłku chodzą...brrrr...
a lifcik - gites!
Racja - zgadzam się w 100% z przesłaniem - a scrap super!
ja z innej beczki - wpadnij :)
http://magart-magdaczechoska.blogspot.com/
Magda
Prześlij komentarz