wtorek, 11 stycznia 2011

No to lecimy z koksem

Kolejny dzień, kolejne wyzwanie u MAsochistek. NIebawem w tv sie bedzie o nas mówilo-że mężowie zaniedbani, dzieci glodne, w domu bajzel :D hahahaha, "ale za to jakie scrapy panie powstają " ;)
Edycja 6 jest Katasiaczkowa-czyli lżejsza, milsza i wogóle.
Scrap do zliftowania był taki, z drucikiem :D




A tu juz moja interpretacja :D


coś czuje że będą piękne prace w tej edycji.
A żeby nie zwalniac tempa, niebawem kolejny lift.

A tymczasem zmykam w poranne korki,Wito po ponad 4 miesiącach doczekał się rehabilitacji na NFZ noi i jedziemy.Będzie głośno i dramatycznie. Trzymajcie kciuki !

5 komentarzy:

Gosik pisze...

super :)

chwilka13 pisze...

lifcik super wypasiony!

powodzenia!

Jaszmurka pisze...

ahahaha
Mona nie ma że boliiii! nie ma
Scrapować :D

ahahaha

low ju :*

edit pisze...

ale scrapiszcze cudne !!! ale dajecie czadu dziewczyny! powodzenia na rehabilitacji !

Enthia pisze...

To się uśmiałam ;)))
super scrap!