środa, 12 stycznia 2011

a wczoraj

Wczoraj Wito dzielnie ćwiczył,  wiec w nagrode poszliśmy do McD i dostał lody jakie zechce, wybrał najwieksze-mcFlurry ze smarties i polewa karmelową. Matko, myślałam ze polegnie, ale nie, on zjadł cale.
Ja natomiast  w nagrode za dzielność kupiłam sobie w Starbucks Caramel Machiatto.


To było wczoraj, wczoraj tez mialam plan masochistycznego liftowania, ale nie powiódłe sie.
Może dzis sie uda :)W każdym razie jutro kolejna publikacja.
A tymczasem miłego, słonecznego dnia~!

3 komentarze:

asica.p pisze...

buziaki dla dzielnego Witusia!!!

asica.p pisze...

aha i niech moc będzie z Tobą:P

chwilka13 pisze...

mniam ;) a mnie do tego "starcośtam" kiedy zabierzesz, kiedy?